Prestiżowa rywalizacja: Wielka Warszawska w gronie europejskich gonitw

Tysiące gości z całego świata zgromadziły się na 110. edycji Wielkiej Warszawskiej Niedzieli, 78. na Torze Służewiec, wyjątkowej gonitwy dla koni pełnej krwi angielskiej, która po raz pierwszy w historii odbyła się w Polsce z międzynarodową rangą „Listed”.

Uzyskanie statusu „Listed” od Europejskiego Komitetu Gonitw Pattern to niezwykły zaszczyt dla wszystkich uczestników wydarzeń wyścigowych koni pełnej krwi angielskiej w Warszawie. Miejsca na podium w takich gonitwach oznaczają dodanie koniom cennej noty do ksiąg stadnych oraz wzrost ich wartości.

Szczepan Mazur zwyciężył w tegorocznej Wielkiej Warszawskiej, kierując czteroletnim ogierem Le Destrier, ustanawiając czas 2:42:1. Na drugim miejscu znalazł się czteroletni Jolly Jumper dosiadany przez Bolota Kalysbeka Uulu, a podium zamknął trzyletni gniady ogier Westminster Moon, którym wyścigu ukończył Sanzhara Abaev.

Gonitwa poprzedzająca Wielką Warszawską rozpoczęła się od Nagrody Mosznej, Westminster Cardei oraz Nagrody Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi. W tych trzech wyścigach widzieliśmy konie, które z pewnością przybędą na przyszłoroczną Wielką Warszawską.

Karolina Kamińska zwyciężyła w finałowej gonitwie czwartej edycji Women Power Series, cyklu wyścigów przeznaczonych tylko dla kobiet. Jej triumf na służewieckim torze w niedzielne popołudnie na pięcioletnim ogierze Via Flora pokazuje, że kobiety świetnie radzą sobie w zdominowanym przez mężczyzn świecie wyścigów. Oliwia Szarłat została natomiast zwyciężczynią całego tegorocznego cyklu Women Power Series.

Ultrarealistyczne zdjęcie placu budowy dużego gazociągu, ciężki sprzęt, robotnicy w pomarańczowych kamizelkach i kaskach, widoczne banery z logo GAZ-SYSTEM. W tle przedmieście w Polsce, w pobliżu rzeki, widoczna rozkopana ziemia i oznakowania strefy prac budowlanych.

„Poza wielkimi emocjami sportowymi na Torze Służewiec znaleźć można również strefę zabaw dla dzieci, niezliczone atrakcje, food trucki, a także blisko 140 hektarów zielonego terenu, idealnego do spacerów czy aktywności fizycznej. Wizyta na Torze Służewiec to także okazja do obcowania z modą – wyjątkowy dress code, dzięki czemu podziwiać możemy przygotowywane na długo przed samym wydarzeniem kreacje i kostiumy” – zaznacza aktorka Małgorzata Kożuchowska, ambasadorka Toru Służewiec.

Warto zobaczyć: ekskluzywne sukienki wizytowe od Hexeline

Goście Wielkiej Warszawskiej mieli okazję doświadczyć klimatu stolicy sprzed dekad. Wśród atrakcji zorganizowano m.in. konkurs na najoryginalniejszą stylizację w kapeluszu inspirowanym stylem z lat 60. oraz pokaz mody projektowanej przez Dorotę Goldpoint. W przerwach między wyścigami można było podziwiać również pokazy kawalerii i zabytkowych pojazdów.

Gonitwa Wielka Warszawska ma za sobą długą i bogatą historię – została ustanowiona w 1895 r. przez hrabiego Augusta Potockiego, ówczesnego prezesa Towarzystwa Wyścigów Konnych w Królestwie Polskim. Co roku, na przełomie września i października, na Służewcu odbywa się wyjątkowe wydarzenie, na które zjeżdżają się tysiące widzów, aby kibicować najwybitniejszym koniom z kraju i z zagranicy. W minioną niedzielę 78. edycja tego sportowo-kulturalnego wydarzenia odbyła się na zabytkowym, modernistycznym kompleksie wyścigowym na Służewcu. Przez 2600 metrów konie wyścigowe rywalizowały o najlepszy czas.

„To było niesamowite święto wyścigowe stolicy – emocjonujące gonitwy, wspaniała przyroda, łaskawa pogoda, szereg atrakcji dodatkowych. Emocje były tym większe, że przyznany naszemu wydarzeniu status >>Listed<< wiąże się m.in. z odpowiednio wysoką pulą nagród, adekwatną do międzynarodowego prestiżu wyścigu. W tym roku pomiędzy zwycięzców Wielkiej Warszawskiej rozdysponowana została rekordowa suma niemal pół miliona złotych” – tłumaczy Szymon Piechowiak z Toru Wyścigów Konnych Służewiec.

„Obiekt, stanowiący wizytówkę przedwojennego miasta, był następnie świadkiem heroicznej walki podczas powstania warszawskiego. Dziś ponownie dostarcza on niezapomnianych wrażeń i emocji zarówno warszawiakom, jak i gościom z całego kraju i świata” – mówi Bogdan Pukowiec.

Tor Służewiec to nie tylko miejsce łączące przeszłość z przyszłością, ale i symbol stolicy. Totalizator Sportowy wspiera Tor Służewiec od 2008 roku, rewitalizując ten unikalny obiekt i organizując wyścigi konne. Dzięki wsparciu finansowemu i inwestycyjnemu, jakie Totalizator Sportowy oferuje Torowi Służewiec, ponadczasowe zdanie z serialu „Jan Serce” brzmi coraz aktualniej.

Totalizator Sportowy to mecenas kultury i sportu, dzięki któremu wiele osób może cieszyć się z odnowionego Toru Służewiec. Współpraca ta pozwala na propagowanie wartości, które są dla warszawiaków tak ważne, jak wspomniany wcześniej „Wielki Warszawski”.

Totalizator Sportowy to największy mecenas kultury i sportu w Polsce. Od 2008 roku przyczynia się do rewitalizacji unikalnego obiektu, jakim jest Tor Służewiec. Wyścigi konne, które są tam organizowane, są nie tylko elementem rozrywki, ale i okazją do zaprezentowania tradycji i symbolu stolicy – Wielkiego Warszawskiego.


Źródło informacji: pap-mediaroom.pl