Wielka Warszawska 2022 wystartowała 25 września po raz 109. w Polsce i po raz 77. na Torze Wyścigów Konnych na Służewcu. Gonitwa, której organizatorem jest Totalizator Sportowy, to także prestiżowe wydarzenie dla mieszkańców stolicy – „polskie Ascot”, gdzie sportowym emocjom towarzyszą stylowe kreacje, nawiązujące w tym roku do mody lat trzydziestych XX w.
„To najważniejszy dzień w sezonie gonitw wyścigowych dla Służewca” – podkreślił Bogdan Pukowiec, członek zarządu Totalizatora Sportowego – dzierżawcy Toru Wyścigów Konnych Służewiec od 2008 r.
Wielka Warszawska jest międzynarodową gonitwą porównawczą dla koni trzyletnich i starszych, a w konkursie każdego roku biorą udział najlepsze wierzchowce z kraju i z zagranicy, które ścigają się na dystansie 2600 metrów.
„Ta gonitwa raz, że ma swoją historię, dwa, że ma najwyższą pulę nagród finansowych ze wszystkich gonitw, jakie się w Polsce rozgrywa. Dlatego na starcie stają najsilniejsze konie, jakimi możemy się w Polsce pochwalić, są także konie z zagranicy” – dodał Dominik Nowacki, dyrektor Toru Wyścigów Konnych Służewiec.
Tegoroczna edycja Wielkiej Warszawskiej była bardzo mocno obsadzona. Na starcie stawiło się 11 koni, w tym pięć koni trenowanych poza granicami Polski – dwa z Czech, dwa z Francji oraz jeden z Niemiec.
Night Tornado pod utytułowanym włoskim dżokejem Stefano Mura pokonał dystans 2600 m z wynikiem 2.43,6 minuty, wygrywając z rywalami o 3,5 długości i zapewniając swoim właścicielom: Joannie, Emilii, Magdalenie, Zofii i Robertowi Traka nagrodę w wysokości 175 tys. zł. Łącznie w puli nagród gonitwy znalazło się 306250 zł.
„Wyścigi konne to również wielkie pieniądze, a Totalizator Sportowy zapewnia pulę nagród na cały sezon wyścigowy” – zaznaczył Bogdan Pukowiec.
Drugie miejsce, podobnie jak rok wcześniej, zajął Petit pod Sergeyem Vasyutovem. Oba konie – Night Tornado i Petit są przygotowywane do wyścigów przez trenera Krzysztofa Ziemiańskiego, który w ocenie ekspertów dokonał rzeczy niesamowitej: dwa razy z rzędu zaliczył tymi samymi końmi dublet w najbardziej prestiżowej gonitwie w Polsce.
Wielka Warszawska jest również wielkim świętem mody. W sezonie 2022 postawiono na powrót do lat 30. XX w. – do mody, którą dyktowały Coco Chanel i Elsa Schiaparelli, a której ikonami były Marlena Dietrich i Hanka Ordonówna.
„Organizujemy piąty rok z rzędu konkurs na najpiękniejszą stylizację w kapeluszu. Co roku wybieramy inny okres, żeby bawić się modą i kapeluszami” – zaznaczyła Katarzyna Krauss, założycielka portalu Damosfera i dodała, że spektakularne nakrycia głowy – od fantazyjnych kapeluszy, toczków, po fascynatory zdobione piórami, kwiatami i woalkami – przenoszą nas w atmosferę dawnej Warszawy.
„Lata trzydzieste to duże spektrum inspiracji, to fascynująca moda w duchu surrealizmu i innych nowych nurtów artystycznych” – dodała Martyna Maliszewska-Mańk z Damosfery.
Wyścigi konne to również tradycja i prestiż. Wielka Warszawska, wzorowana na wyścigu Grand Prix de Paris, jest organizowana w stolicy od 1895 r., kiedy to hr. August Potocki, zafascynowany paryską gonitwą, ustanowił podobną w Polsce, pierwotnie rozgrywaną na Polach Mokotowskich w Warszawie.
Tor na Służewcu, wybudowany w latach trzydziestych XX w. najnowocześniejszy tego typu obiekt w Europie, miał mieć inaugurację we wrześniu 1939 r., niestety wybuchła wojna i wyścigi mogły ruszyć dopiero w 1945 r. Od 2008 r. dzierżawcą toru jest Totalizator Sportowy.
„Wyścigi od kilku lat cieszą się coraz większą popularnością. Dzisiejszą piękną rywalizację podziwiało na żywo ponad 18 tysięcy kibiców. Ten sezon pokazał, że Warszawiacy chcą tu bywać, a my mamy ogromną satysfakcję, że to miejsce znów tętni życiem” – podsumował Dominik Nowacki.
Źródło informacji: PAP MediaRoom
Dystrybucja: pap-mediaroom.pl